1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Białoruś każe zamknąć Instytut Goethego w Mińsku

2 lipca 2021

Władze w Mińsku zażądały zawieszenia działalności Instytutu Goethego oraz niemieckiej organizacji studenckiej DAAD. To reakcja na ostatnie unijne sankcje.

https://p.dw.com/p/3vx3L
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka
Prezydent Białorusi Aleksander ŁukaszenkaZdjęcie: Sergei Shelega/POOL BelTA/AP/dpa/picture-alliance

Tego chyba nikt się nie spodziewał. Z każdego zdania krótkiej informacji prasowej, wydanej w czwartek (1.7.2021) przez Instytut Goethego, bije rozgoryczenie i bezradność. „To sytuacja bez precedensu dla Instytutu Goethego, który może swobodnie prowadzić swoją działalność w 157 placówkach na całym świecie” – oświadczył sekretarz generalny Johannes Ebert, komentując żądanie  władz Białorusi, aby zawiesić działalność w tym kraju.

Podobny los spotkał inną niemiecką instytucję – DAAD – organizującą międzynarodową wymianę studentów i naukowców.

Wiadomość o zamknięciu instytutu pojawiła się w środę wieczorem. Rzecznik niemieckiego ministerstwa spraw zagranicznych ocenił, że „ten krok przyczyni się do tego, że Białoruś będzie jeszcze bardziej izolowana na arenie międzynarodowej”.

– Jest coraz bardziej oczywiste, że Łukaszenka znalazł się ze swoją polityka pod ścianą – powiedział DW polityk niemieckiej CDU Juergen Hardt. – Ludzie powstają przeciwko temu reżimowi, a on usiłuje izolować kraj, aby ograniczyć ludziom jakąkolwiek możliwość dostępu do informacji z zewnątrz – dodał. Zdaniem Hardta białoruski prezydent najwyraźniej nie chce, aby obywatele jego kraju uczyli się niemieckiego i oglądali niemiecką telewizję. Ale absurdem jest wierzyć, że w ten sposób uda się utrzymać reżim – dodał.

Poseł do Bundestagu z partii Zielonych Erhard Grundl powiedział, że Instytut Goethego odgrywa ważną rolę jako „głos wolności”. – Akurat w czasach takich jak te kulturalna softpower za granicą miałaby wielkie znaczenie – ocenił.

Reakcja na unijne sankcje

Zamknięcie niemieckich placówek to reakcja Białorusi na nowe sankcje Unii Europejskiej sprowokowane wymuszonym lądowaniem samolotu linii Ryanair i aresztowaniem opozycyjnego blogera Romana Protasiewicza. Mińsk odpowiedział na nie na wielu płaszczyznach, między innymi występując z unijnego programu Partnerstwo Wschodnie.

Instytut Goethego w Mińsku
Instytut Goethego w Mińsku Zdjęcie: Wiktoryja Charytonawa/Goethe-Institut

Decyzja o zamknięciu dotyka Instytut Goethego i DAAD w różnym stopniu. DAAD od 2003 roku prowadzi w Mińsku centrum informacyjne i doradza w sprawie możliwości studiowania albo prowadzenia badań naukowych w Niemczech. Z informacji prasowej wynika, że sześcioro pracowników DAAD musi opuścić Białoruś.

Literacki most między Mińskiem i Hongkongiem

Z kolei Instytut Goethego działa na Białorusi od 1993 roku, prowadzi bibliotekę w Mińsku, czytelnię w Witebsku oraz „mediobus”, w którym mieszkańcy całego kraju mogą korzystać z oferty niemieckich mediów. Instytut ma na Białorusi dziesiątki pracowników, głównie wśród miejscowych. Dużą popularnością cieszą się zwłaszcza kursy niemieckiego, ale także inne wydarzenia kulturalne – odczyty, pokazy filmów.

W najnowszym cyklu zatytułowanym „Literatura w trudnych czasach”, który z powodu pandemii odbywa się online, pisarze i poeci z Białorusi i Hongkongu dyskutują o procesie twórczym w niepewnych czasach. Zarówno w Mińsku, jak i Hongkongu trwają opozycyjne protesty. Jeden z uczestników to białoruski pisarz Wiktor Martynowicz, który zyskał sobie sympatię opozycji swoją książką „Rewolucja”.

Nie wiadomo na razie jak szybko obie instytucję będą musiały się zamknąć i co będzie z nimi w przyszłości. Możliwe, że Białorusią zajmą się oddziały Instytutu i DAAD istniejące na Ukrainie i w Rosji. Rzeczniczka Instytutu Goethego zapewnia jednak w rozmowie z DW, że internetowe kursy językowe nadal będą dostępne dla wszystkich zainteresowanych na całym świecie.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>