1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Berlinale 2021. Festiwal w trybie pandemicznym

11 lutego 2021

Festiwal filmowy w Berlinie odbędzie się mimo pandemii – początkowo online i tylko dla przedstawicieli branży. Latem może uda się wpuścić publiczność do kin.

https://p.dw.com/p/3pF7K
Berlinale 2019 | Goldene Bären
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Kalaene

Luty to w Berlinie miesiąc pod znakiem kina. Od lat, mimo niskich temperatur i często nieprzyjemnej pogody, przed punktami sprzedaży biletów i samymi kinami ustawiają się długie kolejki widzów spragnionych festiwalowych produkcji, a na czerwonym dywanie brylują gwiazdy ekranu.

W tym roku z powodu pandemii wszystko wygląda inaczej. Kina są zamknięte, czerwony dywan zwinięty, a publiczność musi zostać w domach. Organizatorzy postanowili jednak, że festiwal nie zostanie odwołany, tylko odbędzie się w dwóch częściach. Pierwsza – na początku marca i tylko online. Będzie ona dostępna wyłącznie dla przedstawicieli branży filmowej i wąskiej grupy dziennikarzy.

Druga część festiwalu planowana jest na czerwiec. Organizatorzy mają nadzieję, że będą już wtedy możliwe seanse w salach kinowych. Obecnie z powodu pandemii kina w Niemczech są nieczynne.

Będą Niedźwiedzie

Mimo pandemicznego trybu Berlinale nie rezygnuje z festiwalowego konkursu i nagród. Powołano już jury, w skład którego wchodzi sześcioro twórców filmów nagrodzonych w Berlinie w minionych latach. Są to Mohammad Rasoulof z Iranu, Nadav Lapid z Izraela, Adina Pintilie z Rumunii, Ildikó Enyedi z Węgier, Gianfranco Rosi z Włoch oraz Jasmila Žbanić z Bośni i Hercegowiny.

Jurorzy tegorocznego festiwalu
Jurorzy tegorocznego festiwaluZdjęcie: Berlinale 2021

W czwartek (11.02) ogłoszono filmy, które będą walczyć o Niedźwiedzie, czyli nagrody festiwalu. To 15 produkcji, w tym cztery niemieckie.

Jest wśród nich reżyserki debiut popularnego niemieckiego aktora Daniela Bruehla. W sekcji konkursowej znalazł się też m.in. film francuskiej reżyserki Céline Sciammy,  południowokoreańskiego twórcy Hong Sangsoo czy Radu Jude z Rumunii. 

W konkursie nie ma w tym roku produkcji polskich. Próżno szukać ich także w innych sekcjach festiwalu.

Bardziej kameralny

Łącznie na tegorocznym, pandemicznym Berlinale pokazanych zostanie 139 filmów. W normalnych warunkach jest ich trzy razy więcej. W ubiegłym roku organizatorzy sprzedali ok. 330 tys. biletów. Czyni to Berlinale największym festiwalem filmowym świata.

Nawet jeśli w czerwcu uda się otworzyć kina dla szerszej publiczności to jest pewne, że tegoroczny festiwal będzie miał inny, bardziej kameralny charakter.