Berlin o pakcie migracyjnym: „Historyczny i niezbędny krok”
11 kwietnia 2024Po latach sporów Parlament Europejski przyjął w środę (10.04.2024) bardziej rygorystyczne przepisy migracyjne i azylowe. Pakiet dziesięciu dokumentów wprowadza wspólne dla UE rozwiązania ws. migracji. To m.in. wspólny europejski system azylowy (GEAS) i utworzenie ośrodków granicznych, w których będą lokowani migranci do czasu weryfikacji ich wniosków o azyl, a także przyspieszone deportacje osób, które nie mają szans na azyl. Pakt umożliwi też odsyłanie migrantów do krajów spoza UE, które są uważane za bezpieczne, jeśli migrant ma jakieś powiązania z tym krajem.
Europejska solidarność
Pakt wdraża też zasadę europejskiej solidarności, co oznacza relokację azylantów do innych państw UE z państw „pierwszej linii”, takich jak Włochy czy Grecja, jeśli znajdą się one pod presją napływu migrantów.
Alternatywą jest wsparcie finansowe (ustalone kwotowo na migranta) lub inne dla państw „pierwszej linii”. Premier Donald Tusk powtórzył jednak, że Polska nie zaakceptuje zawartego w pakcie mechanizmu relokacji migrantów wewnątrz UE.
„Symbol solidarności”
Z kolei kanclerz Niemiec Olaf Scholz określił reformę azylową UE jako „historyczny i niezbędny krok”. Na platformie X Scholz napisał, że reforma jest symbolem solidarności państw europejskich. „Ogranicza nielegalną migrację i odciąża wreszcie kraje, które są szczególnie dotknięte” – dodał Scholz.
Minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser oświadczyła, że reforma skutecznie ograniczy nielegalną migrację i odciąży lokalne władze. Dzięki porozumieniu Europa przezwyciężyła „głęboki podział” – powiedziała Faeser. „Nadal chronimy ludzi, którzy uciekają do nas przed strasznymi wojnami, terrorem, torturami i morderstwami. Ale w przyszłości odpowiedzialność za uchodźców zostanie rozłożona na więcej ramion” – oceniła.
Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock napisała na X, że głosując za reformą, UE demonstruje swoją zdolność do działania w trudnych czasach. Europa otrzymuje wiążące zasady z „humanitaryzmem i porządkiem”.
Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej (EPL), niemiecki chadek Manfred Weber, napisał po głosowaniu, że „polityka migracyjna UE zyskuje nowe, lepsze podstawy”. „UE jest w stanie działać. Dobry dzień dla Europy” – podsumował Weber w serwisie X.
Zieloni przeciwni
Europejscy Zieloni niemal jednogłośnie nie poparli wypracowanego kompromisu.
Współprzewodnicząca Zielonych w Parlamencie Europejskim, niemiecka europosłanka Terry Reintke, wyjaśniła, że pakt azylowy i migracyjny „nie rozwiąże niedopuszczalnej sytuacji na zewnętrznych granicach UE i raczej nie pomoże w lepszym zarządzaniu migracją, a zamiast tego stworzy więcej biurokracji”. Odpowiedzialność musi być rozłożona bardziej sprawiedliwie. „Nie możemy zgodzić się na pakt, który zezwala na zatrzymywanie rodzin i dzieci poszukujących ochrony na zewnętrznych granicach UE i osłabia prawa uchodźców” – podkreśliła.
Organizacje krytykują
Krytycznie pakt migracyjny oceniają organizacje pomagające migrantom. Katolicka organizacja Caritas Europa oświadczyła, że nowe przepisy znacznie ograniczają dostęp do ochrony osobom jej potrzebującym. Caritas krytykuje przede wszystkim przyspieszone procedury azylowe i deportacyjne na granicach, w tym zatrzymywanie rodzin i dzieci, dyskryminujące „wstępne sortowanie” osób ubiegających się o ochronę oraz outsourcing kwestii azylowych do krajów trzecich.
Organizacja Pro Asyl nazwała pakt „punktem krytycznym dla ochrony uchodźców w Europie”. Do istniejących już zapór, murów, technik inwigilacji i pushbacków dojdzie teraz „na granicach zewnętrznych jeszcze więcej zatrzymań i izolacji osób poszukujących ochrony oraz nowe umowy z autokratycznymi rządami, które naruszają prawa człowieka” – powiedziała Wiebke Judith z Pro Asyl.
Na alarm biją także Lekarze bez Granic. Według tej organizacji nowy system jeszcze bardziej zaostrzy istniejącą dynamikę i zmusi ludzi do wybierania bardziej niebezpiecznych dróg ucieczki.
Organizacja Amnesty International nazwała pakt „straconą szansą”.
(EPD, DPA, KNA/dom)