1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Berlin i Paryż chcą razem zaangażować się w Republice Środkowoafrykańskiej

Elżbieta Stasik22 stycznia 2014

UE uzgodniła wysłanie misji wojskowej do Republiki Środkowoafrykańskiej. Rozważana jest w jej ramach operacja niemiecko-francuskiej brygady. To sygnał ponownego zacieśniania współpracy obydwu państw.

https://p.dw.com/p/1AvHm
Bildergalerie Deutsch-Französische Brigade
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Ministrowie spraw zagranicznych UE porozumieli się w Brukseli co do unijnej misji wojskowej w objętej konfliktem Republice Środkowoafrykańskiej. Kolejnym krokiem jest ustalenie szczegółów tego zaangażowania. Rozważane jest wysłanie niemiecko-francuskiej brygady.

Zdaniem szefa niemieckiej dyplomacji Franka-Waltera Steinmeiera w grę nie wchodzi najwyraźniej unijny instrument bezpieczeństwa i obrony – Grupy Bojowe Unii Europejskiej (European Union Battlegroups). UE dysponuje dwiema takimi grupami liczącymi po 1500 żołnierzy. W półrocznym rytmie delegować mają je kraje członkowskie Unii, co jednak jeszcze nie miało jak dotąd miejsca. Grupy bojowe są gotowe do niemal natychmiastowej interwencji. – Zgodę na interwencję muszą wyrazić wszystkie państwa unijne. Niebagatelną rolę odgrywają też koszty: państwa, które tworzą akurat taką grupę bojową, muszą same ponosić większość kosztów interwencji – mówi politolog Jana Puglierin z Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej (DGAP).

Zadanie dla niemiecko-francuskiej brygady?

Bildergalerie Deutsch-Französische Brigade
Wkrótce w Republice Środkowoafrykańskiej? Żołnierze brygady niemiecko-francuskiejZdjęcie: DW/A. Noll

Wobec trudności związanych z zaangażowaniem unijnych sił szybkiego reagowania, rozważane jest inne rozwiązanie: brygada niemiecko-francuska. Jednostka tworzona przez około 5 tys. żołnierzy z obydwu krajów, uważana jest za ważny symbol współpracy Niemiec i Francji.

Zdaniem Christiana Möllinga z niemieckiej fundacji Nauka i Polityka, wysłanie tej jednostki do Afryki byłoby przede wszystkim ważnym sygnałem politycznym, dowodem ścisłej kooperacji Francji i Niemiec. Nawet, jeżeli w październiku 2013 Francja zdecydowała się na rozwiązanie swej ostatniej, stacjonującej w Niemczech jednostki - pułku tej brygady w Donaueschingen w południowo-zachodnich Niemczech. – Było to wyraźnie przesłanie w stronę Niemiec – uważa Mölling – Francja nie jest dłużej gotowa inwestować w kooperację z Niemcami, jeżeli nic z niej nie wynika.

Prezydent Francois Hollande domagał się też dlatego niedawno, by brygada była użyteczna. – Musimy robić więcej, a nie tylko płacić za jej utrzymanie. Musimy pokazać światu, że ponosimy wspólną odpowiedzialność za pokój i bezpieczeństwo na świecie – powiedział Hollande.

Pierwszym sygnałem, że francusko-niemiecka jednostka rzeczywiście ma być użyta, była wypowiedź minister obrony Ursuli von der Leyen o dalszym rozbudowaniu brygady. – Jest ona też wyrazem niemiecko-francuskiej przyjaźni – powiedziała von der Leyen na spotkaniu ze swoim francuskim kolegą, ministrem obrony Jean-Yves Le Drianem. Jak dotąd jednak nie zapadła decyzja, czy brygada faktycznie podejmie jakąś misję, zaznaczył rzecznik niemieckiego ministerstwa obrony.

Więcej żołnierzy Bundeswehry do Mali

DW_ Bundeswehr-Mali4
Niemcy chcą zwiększyć swe zaangażowanie w MaliZdjęcie: Katrin Gänsler

Tak czy owak rząd Niemiec jest gotowy do większego zaangażowania w Afryce – tyle, że z umiarem. Na pewno zamierza wspierać logistycznie interwencję UE w Republice Środkowoafrykańskiej. W Mali Bundeswehra jest już aktywna przy szkoleniu tamtejszego wojska. Teraz mowa jest także o ochronie przez niemieckich żołnierzy obozów szkoleniowych. Rolę tę mogłaby przejąć właśnie brygada niemiecko-francuska.

Rząd Niemiec rozważa też zniesienie dopuszczalnej górnej granicy liczby szkoleniowców Bundeswehry w Mali. Może być tam obecnych maksymalnie 180 niemieckich żołnierzy, obecnie jest ich stu. Agencja dpa doniosła o podwyższeniu ich liczby w przyszłości do 250. Ministerstwo obrony jednak tego nie potwierdza.

Rozbudowane jednostki żołnierzy Bundeswehry w Mali miałyby też odciążyć francuskie wojsko, które jest aktywne w Mali od stycznia 2013. Francja mogłaby tym samym przesunąć siły do swej byłej kolonii - Republiki Środkowoafrykańskiej. 1600 żołnierzy mogłoby wesprzeć 4-tysięczną środkowoafrykańską armię.

Sven Pöhle / Elżbieta Stasik

red. odp.: Małgorzata Matzke