1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Berlin: Dżihadyści mają prawo wrócić

18 lutego 2019

Niemiecki rząd obiecuje zająć się problemem obywateli Niemiec, którzy wyjechali na „świętą wojnę” i zostali pojmani przez syryjskich Kurdów. Jest jednak kilka problemów.

https://p.dw.com/p/3DbFg
Po powrocie do Niemiec dżihadyści musieliby niezwłocznie stanąć przed sądem
Po powrocie do Niemiec dżihadyści musieliby niezwłocznie stanąć przed sądem Zdjęcie: Getty Images/A.Almohibany

Prezydent USA Donald Trump wezwał Europejczyków, by jak najszybciej zabrali swoich obywateli, którzy w imię „świętej wojny" walczyli w szeregach „Państwa Islamskiego” i postawili ich przed sądem.

Niemiecki rząd podkreślił, że problem sprowadzenia do kraju Niemców walczących w bojówkach „Państwa Islamskiego” leży w jego kompetencji. – Musimy się tym zająć, bo dotyczy to obywateli Niemiec – powiedział rzecznik rządu RFN Steffen Seibert. Dodał, że rząd porozumiewa się w tej sprawie z USA i szczególnie z Francją oraz Wielką Brytanią.

Obrońcy praw człowieka zarzucają Berlinowi bezczynność w tej sprawie. To nie jest problem pojechać w północne regiony Syrii – zaznacza Kamal Sido z Towarzystwa na Rzecz Ludów Zagrożonych (GfbV). – Berlin musiałby jednak współpracować ze zdominowanymi przez Kurdów siłami bezpieczeństwa, a taki oficjalny kontakt ma najwyraźniej nie mieć miejsca ze względu na prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana – mówi Sido. Działacz domaga się przynajmniej udokumentowania ekstremistów przez służby dochodzeniowe.    

Przed niemieckim sądem 

Według danych niemieckiego ministerstwa spraw wewnętrznych w rękach syryjskich Kurdów znajduje się kilkadziesiąt mężczyzn, kobiet i dzieci – obywateli Niemiec. Od 2013 roku wyjeżdżali oni na „świętą wojnę" na teren Syrii i Iraku. Tylko w niewielu przypadkach wydany został nakaz aresztowania i prowadzone było dochodzenie.

Zasadniczo wszyscy obywatele Niemiec mają prawo wjazdu do swojego kraju – nawet ci, którzy są podejrzani o walkę w szeregach „Państwa Islamskiego” – powiedział rzecznik MSW w Berlinie. Po powrocie musieliby stanąć przed niemieckim sądem. Na wypadek ich przyjazdu rozważane są działania policyjne i karne na szeroką skalę. Sprawdzane jest także zagrożenie ze strony poszczególnych jednostek. 

Donald Trump grozi

Rzecznik niemieckiego MSZ dodał, że brak jest dostępu konsularnego do Niemców w tym regionie. Brakuje również możliwości sprawdzenia informacji o więźniach, dotyczących m.in. narodowości ich dzieci. Kurdyjskie niepaństwowe podmioty nie są zaś wiążącym kontaktem dla Niemiec.

Prezydent USA Donald Trump wezwał kraje europejskie, takie jak Niemcy, Francję i Wielką Brytanię, aby zabrały ponad 800 bojowników „Państwa Islamskiego”, którzy zostali schwytani w Syrii, i postawiły ich przed sądem. Zagroził, że w razie braku reakcji, uwolni ich.

(kna/dom)