1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Bawarskie święto piwa

Bartosz Dudek16 września 2006

Po święcie związanym z wizytą papieża czas na festyn ludowy – w ten weekend w Monachium rozpoczął się słynny „Oktoberfest”.

https://p.dw.com/p/BIj0
Organizatorzy "Oktoberfest" jak co roku spodziewają się milionów gości, w tym wielu turystów
Organizatorzy "Oktoberfest" jak co roku spodziewają się milionów gości, w tym wielu turystówZdjęcie: AP

Sceneria Oktoberfest to przede wszystkim większe i mniejsze ogródki i namioty piwne na Theresienwiese w Monachium.

Wieczorami z beczek strugami leje się tu piwo. Dziesiątki tysiący gości wznosi toasty olbrzymimi kuflami. W jednym takim kuflu mieści się litr piwa. Wielu gości napełnia taki kufel nawet kilka razy w ciągu wieczoru.

Oktoberfest to jednak nie tylko piwo. Są też i inne atrakcje jak na przykład karuzele i kolejki szybkościowe. Na setkach stoisk kupić można watę cukrową, lody, kiełbaski bądź pieczeń wołową z grylla. Większość serwowanych tu smakołyków jest albo bardzo słodka albo bardzo tłusta. Stałym bywalcom to jednak nie przeszkadza. Obowiązuje zasada – zabawa na całego albo wcale.

Oktoberfest to współczesna forma misteriów dionizyjskich. Jego patronką jest Bawaria, której figurę oglądać można koło jednej z hal.

Obok posągu elementem tradycji są też bawarskie stroje ludowe i konkurs strzelecki na rozpoczęcie festynu. Oktoberfest ma już niemal dwieście lat – pierwszy festyn odbył się w 1810 roku z okazji ślubu ówczesnego następcy tronu Ludwiga z jego narzeczoną Teresą. To właśnie od jej imienia pochodzi nazwa Teresienwiese, czyli łąka Teresy. To właśnie stroje z owego czasu cieszą się popularnością i wśród dzisiejszych bywalców festynu – damskie stroje zwane Dirndlkleid oraz sławne męskie spodnie skórzane na szelkach z obowiązkowym kapeluszem z piórkiem zwane Seplhut. Najnowszym szlagierem handlowym są kapelusze w kształcie kufla piwa. To jednak moda dla turystów, na którą prawdziwi Bawarczycy spoglądają z politowaniem. Zamiast kapelusza o tym kształcie wolą bowiem prawdziwe kufle, którymi wymachują dziarsko w takt swojskiej muzyki. Prost!