1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Manfred Weber startuje do fotela szefa KE. Ciekawy program

27 kwietnia 2019

Od 15 lat Manfred Weber zasiada w Europarlamencie. Bawarski chadek zrobił tam karierę od szeregowego europosła do szefa frakcji EPL. Teraz sięga jeszcze wyżej.

https://p.dw.com/p/3HYRc
Manfred Weber
Manfred Weber Zdjęcie: picture-alliance/dpa/K. Nietfeld

Od listopada ub. r. 46-letni Manfred Weber, wywodzący się z szeregów bawarskiej CSU,  jest czołowym kandydatem frakcji EPL na stanowisko szefa Komisji Europejskiej w wyborach do PE. Na konwencie frakcji w Helsinkach w wyścigu do fotela następcy Jean-Claude'a Junckera bez problemów pokonał Fina Alexandra Stubba, pomimo że ten, w odróżnieniu od Webera, jako były premier i minister finansów mógł się wykazać prawdziwym doświadczeniem rządowym.

Od tego czasu Weber objeżdża Europę, by promować swoją kandydaturę do urzędu przewodniczącego Komisji Europejskiej. Nota bene, pierwsze swoje kroki skierował do Polski, chcąc w ten sposób podkreślić, że nie rozróżnia „lepszych” ani „gorszych” członków UE. Jako katolik broni on przy tym „chrześcijańskiego dziedzictwa” Europy i nie widzi żadnego problemu w tym, że jest jednocześnie Bawarczykiem, Niemcem, a „w sercu i głowie” zagorzałym Europejczykiem. Jak podkreśla, żaden prawicowy populista nie wmówi mu, że jest to nie do pogodzenia.

Program dla wszystkich

Zwracał jednak jako szef EPL baczną uwagę na poczynania prawicowych populistów. Udowadnia to właśnie zaprezentowany jego 12-punktowy program. Weber prezentuje się w nim jako hardliner w kwestiach polityki bezpieczeństwa i migracji. Domaga się stworzenia „europejskiego FBI” dla zwalczania terroryzmu i po doświadczeniach z kryzysem migracyjnym postuluje rozbudowę europejskiej agencji ochrony granic do 10 tys. funkcjonariuszy już do roku 2022.

Do tego obstaje dalej przy swoim stanowisku, by wstrzymać negocjacje akcesyjne z Turcją.

Polen l Manfred Weber bei der EPP in Warschau
Manfred Weber w Warszawie, marzec 2019Zdjęcie: picture-alliance/NurPhoto/M. Wlodarczyk

W swoim programie obiecuje stworzenie 5 mln nowych miejsc pracy dla młodzieży, przydzielanie europejskich kredytów mieszkaniowych dla młodych rodzin oraz "inteligentne koncepcje mieszkania dla ludzi starszych". Nieistotne zdaje się być dla niego, czy faktycznie wszystkie te kwestie leżą w kompetencjach Unii Europejskiej.

Swoją polityczną determinację Weber udowodnił w ostatnim czasie decydując, co zrobić z prawicowo-populistyczną partią Fidesz węgierskiego premiera Viktora Orbana. Po dogłębnych rozważaniach EPL w marcu postanowiła zawiesić członkostwo Fideszu w tej frakcji.

SZ: Manfred Weber wyklucza współpracę z PiS

Niechętna Angela Merkel

Ze strony kanclerz Angeli Merkel bawarski chadek nie otrzymuje istotnego wsparcia. Jej powściągliwość tłumaczy się nie tyle awersją do jego osoby, tylko generalnie do koncepcji czołowego kandydata. Już w roku 2014, gdy wywodzący się także z frakcji EPL Juncker jako czołowy kandydat startował na stanowisko szefa KE, kanclerz była równie powściągliwa. Do dzisiaj Merkel nie jest przekonana do tej koncepcji: w ubiegłym roku popierała uchwałę, w której szefowie państw i rządów UE mieliby wyłączne prawo proponowania kandydata na przewodniczącego KE.

Manfred Weber z wizytą w Bukareszcie, marzec 2019
Manfred Weber z wizytą w Bukareszcie, marzec 2019Zdjęcie: DW/C. Stefanescu

Lecz nawet jeżeli Weber miałby poparcie liderów unijnych państw, musi on przekonać do siebie także co najmniej 50 proc. członków Parlamentu Europejskiego. Według dotychczasowych prognoz jego frakcja, uzyskując z 24 proc. miejsce w Europarlamencie, będzie w dalszym ciągu najsilniejsza, ale potrzebne będą jej co najmniej dwie dalsze frakcje, by przeforsować Webera.

Dla bawarskiego polityka jest to trudny akt ekwilibrystyki. Dlatego musi zdystansować się od niemieckiego rządu. Konsekwentnie robi to już od dawna, negując np. celowość budowy Nord Stream 2, za którym obstaje Berlin. Weber krytykuje, że gazociąg zwiększa tylko zależność Unii Europejskiej od rosyjskiego gazu. Obiecuje, że jako szef KE użyje wszystkich dopuszczalnych prawnie środków, by budowę tę powstrzymać. Ale do tego czasu musi pokonać jeszcze kilka przeszkód. 

afp/ma