Autokarem do Polski
10 sierpnia 2007
Wyjazdy z Niemiec do Polski autobusem stanowią obecnie 1-3 % udziału w niemieckim rynku usług turystyki autokarowej. Tych wyjazdów ma być z czasem więcej.
- Trzeba wziąć pod uwagę, że mamy do czynienia z bardzo szybkim rozwojem tego rodzaju turystyki, a zaczynaliśmy od zera. Niektórzy przewoźnicy przepowiadają, że turystyka autokarowa do Polski będzie z czasem bardzo dochodowa, że będzie to prawdziwy hit – przewiduje Michael Fleischhauer, rzecznik Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników (RDA). To właśnie to zrzeszenie jest głównym organizatorem tegorocznych Targów Turystyki Autokarowej w Kolonii.
Według danych Instytutu Turystyki liczba zrealizowanych podróży mieszkańców Niemiec do Polski z jednym noclegiem wyniosła do końca maja bieżącego roku blisko 12 milionów. To 9% więcej niż w porównywalnym okresie roku ubiegłego. 70 % turystów zagranicznych przybywających do Polski, to ciągle Niemcy.
Bieszczady i wellness
Nowością jest zainteresowanie Niemców wschodnią Polską, Bieszczadami i parkami narodowymi. Zwiększyła się też liczba przyjazdów indywidualnych. Z Niemiec do Polski przyjeżdża coraz więcej młodych ludzi oraz rodzin z dziećmi.
- Jesteśmy w pierwszej dziesiątce krajów, do których się przyjeżdża. Zajmujemy 9 miejsce, równie doskonale rozwija się turystyka biznesowa – wyjaśnia Ewa Duchowska z biura Polskiej Organizacji Turystycznej w Berlinie. Hiszpania, Włochy, Francja i Austria są tradycyjnie najważniejszymi celami wyjazdów dla turystów niemieckich.
Zainteresowanie wycieczkami autokarowymi z Niemiec do Polski utrzymuje się na stałym poziomie. Są to przede wszystkim wyjazdy objazdowe do jednego lub kilku dużych miast i turystyka uzdrowiskowa, ale nie ta, jaka była przed laty.
- Jest to turystyka dla ludzi między 40 a 50 rokiem życia, którzy szukają wyjazdu wypoczynkowo-leczniczego, wyjazdu w sensie wellness - wyjaśnia Ewa Duchowska.
Coraz bardziej popularne staje się łączenie tych dwóch form turystyki. Wyjazdy objazdowe ukierunkowane są na konkretne miejscowości.
- To takie miejsca, gdzie grupa zatrzymuje się na dłużej i korzysta na przykład z różnego rodzaju zabiegów kosmetycznych czy medycznych. Wśród Niemców popularne są też tak zwane wycieczki fakultatywne, czyli zwiedzanie jakiś okolic - wyjaśnia Jacek Figna z Ośrodka Turystyki "Abavia" w Poznaniu.
Koniec nostalgii?
Lambert Schroedter prowadzący doradztwo polsko-niemieckiej współpracy turystycznej w Bonn, wskazuje na inne aspekty rozwoju turystyki autokarowej do Polski.
- W Niemczech rośnie wśród turystów grupa osób starszych, zainteresowanych Polską. To nie jest już głównie turystyka nostalgiczna. Coraz więcej seniorów odkrywa Polskę jako cel turystyczny. I jeśli raz byli w Krakowie, na pielgrzymce lub w podróży studyjnej, jadą do Polski ponownie. Rośnie w Niemczech zainteresowanie wyjazdami na przykład śladami Jana Pawła II, a także wyjazdami śladami pisarzy, także niemieckich, jak Siegfried Lenz, Günter Grass czy filozofów, jak Kant.
- Prognozuję coraz większe zainteresowanie Polską wśród niemieckich golfistów. Jeśli klimat dalej będzie się ocieplał, wielu z nich będzie jeździć w listopadzie na pola golfowe do Polski, zamiast do Hiszpanii - twierdzi Lambert Schroedter.
Podróże dla elit
Turystykę elitarną dla Niemców do Polski organizuje od 16 lat w Poznaniu Karolina Weiss.
- Są ludzie, którzy interesują się na przykład tańcem i chcą spędzić tydzień w Hawanie w szkole tańca, czy jeżdżą intensywnie na rowerze, więc interesuje ich zwiedzanie Toskanii, ale tylko i wyłącznie na rowerze. Myślę, że to się przeniesie również do Polski. Musimy szukać takich rozwiązań - wyjaśnia Karolina Weiss.
Taką nowością w jej ofercie są na przykład podróże jeepami po parkach narodowych. Coraz więcej Niemców interesuje się bowiem indywidualnymi ofertami dla zamożniejszych. I tutaj Polska może wykorzystać wiele swoich atutów.