Autobusem Nr. 470 z Schwedt do Szczecina i z powrotem

Regularne połączenia ruszają w sobotę; trzy kursy dziennie, od poniedziałku do soboty – Jürgen Crusius, dyrektor przedsiębiorstwa komunikacyjnego Schwedt-Angermünde z satysfakcją prezentuje jeszcze ciepły efekt współpracy transgranicznej. A co w nim takiego niezwykłego? - Przede wszystkim fakt, że po przełomie 89 roku jest to, przynajmniej w północnej części regionu przygranicznego, pierwsza polsko-niemiecka linia autobusowa.

Autobus linii 470 będzie kursował na trasie Schwedt - Szczecin, Szczecin – Schwedt. W jeszcze niesprecyzowanej przyszłości linia ma być przedłużona do Stargardu Szczecińskiego. Co nota bene może potrwać. Próba reaktywowania połączenia, jakie do 1980 roku istniało między obydwoma miastami, trwała długo, o wiele za długo, uważa burmistrz Schwedt, Peter Schauer:

Od 1990 roku wielokrotnie spotykaliśmy się na mostach granicznych i zawsze uważaliśmy, że wypicie lampki szampana nie wystarczy. Polska lada moment będzie w Unii Europejskiej i nie możemy tego przespać. Wprawdzie jest już dużo przykładów współpracy, ale ciągle jeszcze za mało. Tych 14 lat od upadku muru nie wykorzystaliśmy optymalnie, powinniśmy być już znacznie dalej.

Trasa autobusu prowadzi ze Schwedt przez Vierraden, Gartz, Kołbaskowo, Przecław - miejscowości, gdzie do tej pory dotrzeć można było tylko samochodem. Jednymi z najważniejszych pasażerów mają być uczniowie polsko-niemieckiej szkoły w Gartz. Adresatami oferty są też turyści i miłośnicy kultury – i Szczecin, i Schwedt mają wiele do zaoferowania. Przede wszystkim jednak, przynajmniej chwilowo, inicjatorzy projektu liczą na amatorów zakupów, po obydwu stronach Odry. Szczecinianie mogą podjechać prosto pod centrum handlowe w Schwedt, niemieccy klienci pod szczecińskie hipermarkety Carrefour i Galaxy.

Główny inicjator powołania linii do życia - Przedsiębiorstwo Komunikacyjne Schwedt-Angermünde długo szukał polskiego partnera. Z PKS współpraca jakoś nie chce wypalić, Euroregion Pomerania znalazł “Algę” – Biuro Turystyczno-Przewozowe w oddalonym prawie sto kilometrów od Szczecina Złocieńcu. Iwona Szerul, właścicielka Algi:

Cieszymy się, że akurat myśmy zostali wybrani, a jest wiele, wiele firm. Dlatego dla nas to jest bardzo, bardzo duża satysfakcja, że Alga z takiego malego Złocieńca właśnie została wybrana do współpracy przy tej linii.

Pytanie, czy zwłaszcza Szczecinianie będą chcieli korzystać z nowinki. Jak na polską kieszeń bilety nie są tanie – przejazd w jedną stronę kosztuje 10 euro 70 centów, 13. 40,- w obydwie strony. Podaż, czyli linia autobusowa już jest, czy będzie też popyt, pokaże czas. Tyle, że czas nagli. Wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego, Henryk Rupnik:

To jest dopiero początek drogi normalizowania stosunków gospodarczych u przedsiębiorstw niemieckich i polskich, ale na pewno trzeba na to patrzeć w kontekście współpracy po 1 maja, po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Przy czym przestrzegam zawsze przed taką uroczystą stroną tego przedsięwzięcia, bo trzeba patrzeć na to w kontekście jednak konkurencji po każdej ze stron. To są konkurencyjne podmioty i jeśli będzie zainteresowanie a z naszej strony nie będzie odzewu, w tę niszę będą wchodziły podmioty ze strony niemieckiej i trzeba być tego świadomym, że otwarcie się Polski na Unię Europejską, to otwarcie się gospodarki. Nie ma już wtedy hermetyczności, to musi być otwartość absolutna. I to przedsięwzięcie należy w takich kategoriach, moim zdaniem rozpatrywać i tak należy to rozumieć.