Alzheimer - droga do niepamięci
17 sierpnia 2007Pierwszym symptomem są trudności w zapamiętywaniu nowej informacji. Później pojawiają się trudności w zakresie pamięci dawnej, tzn. w przypominaniu tego, co zdarzyło się kiedyś w życiu pacjenta i tego, czego się kiedyś nauczył. W kolejnym stadium choroby, oprócz zaburzeń wszystkich procesów poznawczych, następuje rozpad nabytych umiejętności. To jest otępienie właściwe, mające charakter nieodwracalny. Tak rozwija się choroba Alzheimera.
Christian Haass z instytutu psychiatrycznego Adolfa Butenandta przy uniwersytecie w Monachium, wiodący naukowiec w dziedzinie choroby Alzheimera, ma nadzieję na dotarcie do przyczyny choroby.
Choroba polega na zaniku kory mózgowej. Pod mikroskopem widać występowanie u chorego płytek starczych zbudowanych z beta-amyloidu, które odkładają się w ścianach naczyń krwionośnych. Enzymy niszczą proteiny, co po pewnym czasie powoduje rozpad komórki.
– Enzymy, które powodują zniszczenia, można porównać do nożyc molekularnych, które tak jak nożyczki do papieru są w stanie rozciąć proteinę, a potem opuszczają ją, ale zostawiając niestety zniszczoną – mówi Haass.
Odpowiednia dawka
Biochemicy chcą znaleźć sposób by zablokować mechanizm tych nożyc. W tym celu eksperymentują na małych słodkowodnych rybach – danio pręgowanym, a właściwie na ich świeżo zapłodnionych jajach.
Naukowcy wstrzykują do embrionu specjalną substancję, która działa na system nerwowy. Na razie występuje zbyt wiele skutków ubocznych, jednak Christian Haass wierzy w powodzenie badań.
– Chodzi o znalezienie odpowiedniej dawki. Jeśli się weźmie za dużo leków na raz, może mieć to drastyczne skutki uboczne. Biorąc na przykład za dużą ilość tabletek nasennych zasypia się na zawsze – wyjaśnia Bettina Schmid, naukowiec z Instytutu Adolfa Butenandta.
Metoda polegająca na ograniczeniu działania nożyc wchodzi w fazę testów, nie wiadomo jednak, kiedy będzie ją można stosować na ludziach.
– Myślę, że już w niedalekiej przyszłości pojawi się taki lek. Jednak z pewnością nie od razu będzie on dostępny w aptekach – twierdzi Christian Haass
Osoby cierpiące obecnie na Alzheimera prawdopodobnie będą musiały jeszcze długo zmagać się tą chorobą. Jedyna pociecha w ich podróży w niepamięć to wsparcie najbliższych, choć i dla nich choroba krewnego to jedno z najtrudniejszych życiowych wyzwań. Jest jednak nadzieja, że kiedyś to się zmieni.