Allianz-Arena : duma Monachium

Charakterystyczna sylwetka nowego stadionu sprawia, że Monachijczycy nadali mu natychmiast kilka plastycznych nazw: ponton, koło ratunkowe, UFO czy serdelek – to określenia odnoszące się do obłego kształtu nowego i super-nowoczesnego stadionu ulokowanego na północy miasta. Ale sam interesujący kształt to jeszcze nie wszystko: w jego zewnętrzną powłokę z tworzywa sztucznego wbudowanych zostało ponad 25 000 lamp, które rozświetlają tę bryłę w wielu kolorach: w klubowych kolorach FC Bayernu Muenchen i TSV 1860, które to kluby mają tu swe macierzyste boisko. W zależności od tego, kto akurat rozgrywa pojedynek na boisku, Allianz-Arena świeci na niebiesko, czerwono-żółto – lub po bawarsku: w biało-niebieską kratkę.

Franz Beckenbauer otwierając przed rokiem ten obiekt dziękował kibicom monachijskich klubów za poparcie dla tego ambitnego projektu. Jak przyznał: zna właściwie wszystkie stadiony piłkarskie świata – ale ten jest po prostu najpiękniejszy.

Inni nazywali Arenę „świątynią piłki nożnej”, Tomasz Hajto stwierdził, że „na takim stadionie człowiek daje z siebie 20 % więcej”. Padały takie określenia jak „obłędna atmosfera, gigantyczne miejsce” - to zdanie Lothara Matthaeusa. .

Allianz-Arena powstała w czasie trzech lat - kosztowała 340 milionów euro i jest dziełem dwóch szwajcarskich architektów Jacquese Herzoga i Pierra de Meuron.

Staraliśmy się tak rozlokować wszystkie miejsca żeby z każdego punktu dobrze było widać grę na boisku – zaznaczał Pierre de Meuron .

W październiku 2001 roku na drodze obywatelskiego referendum w Monachium zapadła decyzja o budowie nowego stadionu. Historia budowy stadionu miała także ciemne momenty: jak często bywa w przypadkach dużych pieniędzy nie obeszło się bez korupcyjnego skandalu przy przetargach. Manager TSV 1860 Karl-Heinz Wildmoser skazany został wręcz na 4,5 roku więzienia za wzięcie łapówki od firmy budowlanej, której zdradził kilka szczegółów związanych z przetargiem.

Nowa monachijska Arena jest pierwszym obiektem sportowym tej wielkości, który został sfinansowany prywatnie. Miasto Monachium, Bawaria i federacja zainwestowały ze swej strony - według oficjalnych danych - 288 milionów euro w połączenia komunikacyjne z nowym obiektem: rozbudowę dróg dojazdowych i metro. Po pierwszych meczach okazało się, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w tym względzie. Kierowcy czekali kilka godzin na parkingach żeby móc wreszcie z nich wyjechać. A ci którzy przyjechali metrem, utknęli w tłoku. Całą tę infrastrukturę udało się jednak dopracować do czasu mundialu

Kiedy minie już mundialowe szaleństwo znów będzie możliwe zwiedzanie tego obiektu z przewodnikiem – trwa ono 1 godzinę i kosztuje 8 euro dla dorosłych i 4 euro dla dzieci do lat 12.

Komu marzą się bardziej ekskluzywne momenty na tym stadionie, ten może wynająć jedną ze 106 lóż - na jeden sezon oznacza to wydatek rzędu 240 000 euro. I jest to z pewnością atrakcyjny wariant na firmowe uroczystości czy wyjątkowe święto.