Adwokat i policjant planowali morderstwa polityków
28 sierpnia 2017Z powodu podejrzenia o zamiar dokonania ciężkiego przestępstwa zagrażającego państwu prokuratura federalna wydała w poniedziałek (28.08.17) nakaz rewizji w pomieszczeniach biurowych i mieszkalnych adwokata i funkcjonariusza policji z Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Mężczyźni są zapalonymi surwiwalistami. Obydwaj należą do środowiska prawicowców. Na czacie mieli wyrazić opinię, że sytuacja kryzysowa może stanowić szansę do przejęcia władzy, internowania lewicowych polityków i "ich likwidacji".
Przeprowadzono też rewizje u innych czterech osób, które pisały na czacie z adwokatem i policjantem. Jak podał dziennik „Sueddeutsche Zeitung” oraz stacje telewizyjne NDR i WDR, osoby te odnosiły się powściągliwie i raczej z dezaprobatą do planów adwokata i funkcjonariusza policji.
Rozrastający się ruch prepersów
Prowadzone dochodzenie ujawniło, że cała sprawa rozgrywa się w środowisku surwiwalistów, zwanych po angielsku prepersami (ang. "prepare” – przygotowywać się). Chodzi o "przygotowanie się" na dzień, kiedy nic nie będzie już tak jak zawsze. Prepersi przygotowują się na wszelkiego rodzaju katastrofy i kataklizmy.
Ruch ten powstał w USA i rozrasta się także w Niemczech w wyniku zmian klimatycznych, strachu przed wojną i zagrożeniem terrorystycznym. Wśród surwiwalistów jest wielu ludzi, którzy są profesjonalistami w zakresie zapobiegania zagrożeniom czy też wyznawcami teorii spiskowych.
Według informacji prokuratury federalnej adwokat i policjant z Meklemburgii-Pomorza Przedniego też przygotowywali się do konkretnej sytuacji, o której rozmawiali na różnych czatach. Tematem była sytuacja polityczna w RFN, a konkretnie polityka migracyjna. Prognozowali oni zubożenie ludzi, destabilizację budżetu publicznego, wzrost liczby ataków terrorystycznych, a ostatecznie załamanie się ram instytucjonalnych państwa.
Planowane zabójstwa lewicowych polityków
Jak udało się ustalić w wyniku dochodzenia, obaj podejrzani są też myśliwymi. Ich plan przewidywał, ujęcie w sytuacji kryzysowej lewicowych polityków, internowanie ich, a następnie zastrzelenie. W tym celu adwokat i policjant przygotowali imienną listę.
Jak zauważają media, prokuratura federalna nie wydała jeszcze nakazu aresztowania. To miałoby oznaczać, że śledczy nie wiedzą jeszcze, co jest obiektywnie uzasadnione w podejrzeniach, jakie powstały po analizie internetowej korespondencji.
dpa/Barbara Cöllen