1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
MediaNiemcy

60 lat Redakcji Polskiej DW. „Głos pokoju i pojednania”

1 sierpnia 2022

1 sierpnia 1962 roku Deutsche Welle rozpoczęła emisję audycji radiowych w języku polskim. Od samego początku misją redakcji było zbliżenie Polaków i Niemców.

https://p.dw.com/p/4EtHc
50 jahre polnische redaktion Galerie 1 Retro Bild 7
Jolanta Tischlik czyta dziennik radiowy DW (1964)Zdjęcie: DW

Jest sierpień 1962 roku. 16-letni Andrzej spędza wakacje w rodzinnym domu w Gliwicach. Po obiedzie, jak ma to w zwyczaju, idzie do pokoju, w którym stoi odbiornik radiowy z dużą anteną. Szuka jak zawsze Wolnej Europy albo BBC. W ten dzień peerelowskie zagłuszarki pracują jednak wyjątkowo sprawnie. Przeszukując częstotliwości na falach krótkich, nagle trafia na niezagłuszaną audycję po polsku. To jakiś inny sygnał rozpoznawczy, inne głosy, inna stacja. Po chwili orientuje się, że to „Fala Niemiecka”, czyli Deutsche Welle z Kolonii.  

– Ucieszyłem się, że Deutsche Welle rozpoczęła nadawanie w języku polskim, bo także ze względów rodzinnych miałem nadzieję, że ta stacja przyczyni się do zbliżenia obu narodów – wspomina dziś 76-letni Andrzej Krause, który sam w 1975 roku zostanie redaktorem Deutsche Welle.

Pierwsza audycja Deutsche Welle w języku polskim nadana 1 sierpnia 1962 zawiera taki właśnie manifest programowy. W nadanym po dzienniku radiowym przemówieniu, ówczesny dyrektor naczelny rozgłośni Otto Wesemann, mówił właśnie o potrzebie zbliżenia i porozumienia z Polską.

– Zrozumienie nie może powstać z propagandy, a pokój nie z duchowego terroru. Takich środków w swej pracy Fala Niemiecka nie będzie używała – deklarował.

50 jahre polnische redaktion Galerie 1 Retro Bild 2
Pierwszy skład Redakcji Polskiej DW: od lewej Margitta Weber, Henryk Łaszcz, Jolanta Tischlik, Krystyna Heitz, Aleksander Borski (ok. 1964)Zdjęcie: privat

 

W drugiej połowie audycji słuchacze dowiadują się o aktualnych kontaktach kulturalnych między Polską a Republiką Federalną Niemiec (zwaną wtedy jeszcze Niemiecką Republika Federalną). Mowa jest o koncertach muzyki polskiej i występach znakomitych polskich artystów w NRF.

– Możemy więc powiedzieć, że duchowy dialog między Republiką Federalną a Polską już się rozpoczął. Mamy nadzieję, że w przyszłości nie zostanie on przerwany – zakończyła prowadząca audycję, na potwierdzenie tych słów przytaczając wypowiedź Stefana Kisielewskiego z „Tygodnika Powszechnego”.

– Odnosiłem jednak wrażenie, że to jest w pewnym sensie wielka improwizacja – Andrzej Krause wspomina swoje pierwsze doświadczenia ze słuchania audycji Deutsche Welle. – Słychać było, że w redakcji brakuje dobrych tłumaczy, ponieważ w tekstach niestety pojawiały się błędy. Również nie wszyscy spikerzy mieli czystą polską wymowę. Dlatego ten program irytował niektórych moich znajomych, choć innych interesowało stanowisko Niemiec zachodnich na różne tematy polityczne – dodaje.

Rzeczywiście, trzon redakcji od początku stanowili albo pochodzący z Polski Niemcy, jak szefowa redakcji Margitta Weber i spikerka Christa (Krystyna) Heitz, albo polscy imigranci, którzy opuścili kraj  eszcze w czasie II drugiej wojny światowej, jak zastępca szefowej redakcji Aleksander Borski czy Stanisław Szczerbicki. Z pierwszego składu, do którego należeli jeszcze m. in. Henryk Łaszcz, Roswitha Gertje, Jolanta Tischlik, Aleksander Milewski, Renata Sikorska, Katarzyna Kozłowska, Wolfgang Mika, Tadeusz Lubecki, Arkadiusz Seget, Jerzy Segel, Ludmiła Sirota-Neumann, Elżbieta Ebertówna, Tadeusz Miskow i od 1975 roku Andrzej Krause, doświadczenie radiowe mieli tylko nieliczni.

Jednym z nich był Aleksander Borski, z wykształcenia aktor i reżyser, który przed wojną współpracował z lwowską rozgłośnią Polskiego Radia. To właśnie on jest autorem i reżyserem zachowanych w archiwum Deutsche Welle pierwszych słuchowisk radiowych w języku polskim, opartych na adaptacjach literackich.

Doświadczenie radiowe miała pochodząca z Białegostoku Margitta Weber, która po przesiedleniu do Niemiec Zachodnich pracowała dla rozgłośni WDR. To ona jest autorką wielu ciekawych wywiadów z polskimi artystami i intelektualistami lat 60-tych i 70-tych m. in. z Tadeuszem Bairdem, Stefanem Kisielewskim, Tadeuszem Nowakowskim, Władysławem Bartoszewskim.

Margitta Weber
Margitta Weber (zdjęcie z 2012 roku) kierowała redakcją w latach 1962-1974Zdjęcie: DW

W archiwum DW nie brakuje także innych ciekawych materiałów z tamtych lat. Na uwagę zasługują wywiady Elżbiety Schilainer z Krzysztofem Pendereckim, Stanisławem Skrowaczewskim, Adamem Harasiewiczem czy Henrykiem Czyżem oraz prawdziwa perełka – długa rozmowa po polsku Aleksandra Milewskiego z Arturem Rubinsteinem z 1973 roku. Nie jest przypadkiem, że zachowane materiały to głównie publicystyka kulturalna. Praca redakcji polegała w tamtym czasie głównie na możliwie wiernym tłumaczeniu tekstów niemieckich dziennikarzy DW. Materiały autorskie ograniczały się właśnie do publicystyki kulturalnej. 

Konflikt z szefem

Margitta Weber (zmarła w 2014 roku) niechętnie wspominała swoją pracę na stanowisku szefowej Polskiej Redakcji DW. Miała ku temu powód. Jej bezpośrednim przełożonym, szefem działu Europy Wschodniej, był Botho Kirsch (1927-2018). Pochodzący z Królewca Kirsch był zagorzałym antykomunistą, przeciwnikiem polityki wschodniej Willy’ego Brandta i uznania granicy na Odrze i Nysie. Weber i redakcja reprezentowali w tej sprawie jednoznacznie propolskie stanowisko. To sprawiało, że współpraca z Kirschem układała się bardzo źle – wspominają najstarsi stażem członkowie redakcji. Ponadto antykomunistyczne komentarze Kirscha wywoływały furię w Moskwie i Warszawie, co skutkowało częstymi protestami dyplomatycznymi.

Choć od 1969 roku Republiką Federalną rządziła koalicja SPD-FDP kanclerza Willy’ego Brandta, usunięcie Botho Kirscha ze stanowiska w DW nie wchodziło w grę; jako były moskiewski korespondent „Frankfurter Rundschau” i dziennikarz „Spiegla” był postacią zbyt znaną. Zdecydowano się więc na inny krok.

1 stycznia 1977 roku Redakcja Polska DW (wraz z kilkoma innymi redakcjami) została przeniesiona do struktur innej rozgłośni – Deutschlandfunk (DLF), która od 1963 roku również nadawała programy po polsku na falach średnich. Porozumienie między DW a DLF przewidywało, że DLF produkować będzie dla DW programy po polsku, które będą emitowane przez DW na falach krótkich. Niektórzy słuchacze DLF z lat 70-tych i 80-tych w Polsce przypominają sobie mało zrozumiały komunikat pojawiający się po sygnale stacji na falach krótkich: „Tu rozgłośnia Deutschlandfunk na falach Deutsche Welle”. To właśnie efekt fuzji dwóch polskich redakcji DW i DLF.

– W porównaniu z Deutsche Welle program DLF koncentrował się bardziej na sprawach wewnątrzniemieckich i rzadziej krytykował rządy komunistyczne – wspomina Andrzej Krause.

Margitta Weber, którą na przełomie 1974 i 1975 roku na stanowisku szefowej redakcji tymczasowo zastąpiła zaufana współpracowniczka Botho Kirscha, Brigitte Stephan, kontynuowała pracę dziennikarską w redakcji kultury DW. Po godzinach pracowała jako tłumaczka. Była m. in. autorką pierwszego tłumaczenia na niemiecki słynnych „Rozmów z katem” Kazimierza Moczarskiego.

50 jahre polnische redaktion Galerie 1 Retro Bild 8
Wielu dziennikarzy pracowało zarówno dla redakcji polskiej DW jak i DLF. Od l. Ludmiła Neumann, Michael Gaida, Piotr Kominek i Sven Steinhausen

Na celowniku wywiadu PRL

Rozpoczęcie nadawania programów DW w języku polskim zaalarmowało służby wywiadu PRL. Szczególnie uważnie zaczęto interesować się kontaktami słuchaczy w Polsce z „wrogą” stacją. W ramach tzw. sprawy obiektowej kryptonim „Warta” w archiwach IPN zachowały się dziesiątki segratorów zawierających dowody przechwytywania korespondencji i inwigilacji słuchaczy Deutsche Welle. Zdarzały się nawet wyroki skazujące na tej podstawie.

– Uważano nas za wrogów komunizmu. Przez wszystkie lata kierowania redakcją miałam zakaz wjazdu do Polski – wspominała Margitta Weber.

Niemal od początku służby starały się także o rozpracowanie redakcji. W latach 60-tych i 70-tych Służby PRL miały w Redakcji Polskiej DW co najmniej jednego agenta. Wskazują na to m. in. szczegóły z życia redakcji zawarte w raportach przeznaczonych dla najwyższych władz PRL. „Rozpracowywanie operacyjne” dotyczyło także Polskiej Redakcji DLF. Margitta Weber do końca życia zdawała sobie sprawę, że w jej zaufanym otoczeniu działał szpieg. – To jest dla mnie bardzo nieprzyjemny, gorzki temat – mówiła.

Służby PRL żywo interesowały się kontaktami redakcji z polską emigracją oraz osobami ze świecznika PRL. Taką osobą był m. in. słynny szermierz Jerzy Pawłowski, zaprzyjaźniony z redaktorem Stanisławem Szczerbickim, skazany później w PRL za szpiegostwo na rzecz CIA. Pracownicy bezpieki należeli też do stałego grona słuchaczy DW. W archiwach IPN zachowały się dziesiątki stron meldunków z nasłuchu.  

50 jahre polnische redaktion Galerie 3 Vietig Jürgen
Jürgen Vietig jako kierownik redakcji polskiej DLF na Targach Książki w Warszawie Zdjęcie: DW

Reaktywacja

Po upadku muru berlińskiego i zjednoczeniu Niemiec niemieccy politycy wzięli się za uporządkowanie struktury mediów publicznych. Deutschlandfunk zrezygnował z nadawania w językach obcych.

1 lipca 1993 roku Redakcja Polska (i pozostałe sekcje obcojęzyczne) ponownie weszły do struktur Deutsche Welle. Starsi stażem dziennikarze bardzo dobrze wspominają czas w DLF, nie tylko ze względu na lepsze zarobki, ale i nadawany codziennie obszerny, trzygodzinny program radiowy.

Oprócz wielu dziennikarzy z pierwszego składu DW z DLF do „Fali” przeszli m. in. Henryk i Irena Buschau, Danuta Breguła, Barbara Cöllen, Andrzej Iwicki, Aleksandra Jarecka, Małgorzata Matzke, Iwona Metzner,  Renata i Grzegorz Nagajew, Andrzej Pawlak, Anneliese „Danka” Spranger, Tadeusz Stolarczyk i Katarzyna Weintraub.

W tym czasie szefem Redakcji Polskiej był niemiecki dziennikarz (wcześniej m. in. korespondent „Sueddeutsche Zeitung” w Polsce), z wykształcenia historyk i slawista Jürgen Vietig, jego zastępcą (i od 1994 roku następcą) – pochodzący z Opolszczyzny prawnik Hubert Wohlan.

Hubert Wohlan
Hubert Wohlan kierował Redakcją Polską DW w latach 1994-2009Zdjęcie: DW

– To był okres bardzo emocjonujący, bo mieliśmy po raz pierwszy możliwość spotkania z naszymi słuchaczami, jeździliśmy na Targi Poznańskie, współpracowaliśmy z Radiem Katowice, produkowaliśmy słuchowiska znanego autora śląskiego Stanisława Bieniasza, co roku gościliśmy zwycięzców Festiwalu Piosenki Aktorskiej z takimi gwiazdami jak Ewa Demarczyk czy Maryla Rodowicz, mieliśmy w Kolonii gości takich jak Andrzej Wajda – wspominał Jürgen Vietig.

Vietig, uważany przez swoich podwładnych za bardzo dobrego i sprawnego dziennikarza, odmienił styl pracy redakcji. Inaczej niż jego poprzednik z DLF, Karl Hartmann, położył nacisk nie na tłumaczenia niemieckich tekstów dziennikarskich, ale na materiały autorskie.

Tą drogą podążył także Hubert Wohlan (szef redakcji do 2009 roku), stawiając coraz bardziej na współpracę z polskimi mediami, wspólne projekty i programy. Za jego czasów powstały „mosty radiowe” (wspólne audycje dyskusyjne m. in. z programem I Polskiego Radia), ale i produkowany wspólnie z TVP  Szczecin program telewizyjny „Między Odrą a Renem” oraz młodzieżowy talk show „Europub”, realizowany wspólnie z TVP2.

Moderatoren Steffen Möller und Monika Richardson
Steffen Möller (DW) i Monika Richardson (TVP), prowadzący cyklu "Europub" (2002-2003) Zdjęcie: DW/TVP

Medialne wsparcie dla Polski

Hubert Wohlan przypomina, że gdy w 1994 roku przejął kierowanie redakcją, Polska miała dwa cele – członkostwo w NATO i UE.

– Towarzyszyliśmy temu. Robiliśmy wywiady z ludźmi, którzy bardzo nagłaśniali tę polską drogę, oferowaliśmy stacjom w Polsce program, z którego mogli wybierać. I to się sprawdzało – wspomina. – DW ani DLF nigdy nie były Wolną Europą. Ani tego nie chciano robić w ten sposób, ani to nie było zadanie tych rozgłośni. Usiłowano wypełnić istniejącą wówczas lukę informacyjną, ale z perspektywy dwunarodowej, bilateralnej – wyjaśnia.

Tymczasem z biegem lat i polepszeniem relacji z Polską program radiowy DW po polsku był coraz bardziej ograniczany czasowo, aż wreszcie z końcem maja 2009 roku został zlikwidowany.

– Wielokrotnie pojawiały się pogłoski o zamknięciu redakcji – wspomina Małgorzata Matzke, do emerytury w 2021 roku zastępca kierownika redakcji. – Z biegiem czasu przyzwyczailiśmy się do nich tak, że zaczęliśmy na nie reagować śmiechem.

redakcja 2009
Ostatnie zdjęcie z epoki radia: Redakcja Polska DW w 2009 roku. Drugi od lewej obecny szef Redakcji Bartosz DudekZdjęcie: DW

 

Wraz z rewolucją cyfrową i koncentracją na internecie nastąpiła wymiana pokoleniowa dziennikarzy. Dzisiaj Redakcja Polska DW jest w pierwszej dziesiątce z 33 sekcji językowych DW pod względem zasięgu, zwanym w internetowym żargonie „klikalnością”.

Dzięki współczesnej technice 20-osobowy zespół produkuje treści i redaguje stronę internetową po polsku w Bonn, Berlinie, Brukseli, Szczecinie i Warszawie. Są też projekty specjalne poświęcone tematyce historycznej, m. in. „Zbrodnia bez kary” na temat winnych niemieckich zbrodni na Polakach, którzy po wojnie uniknęli kary.

– To już trzeci rok, gdy pracujemy nad tym projektem, obecnie nad książką. To była duża praca i wielu zaangażowanych dziennikarzy. Ale mieliśmy też inne projekty jak „Zrabowane dzieci” czy „40-lecie Solidarności” – wylicza Katarzyna Domagała-Pereira, od 2021 zastępca kierownika redakcji.

Andrzej Krause
Andrzej Krause pracował w Redakcji Polskiej DW od 1975 roku do emerytury w 2011 rokuZdjęcie: DW

Andrzej Krause, który w programie radiowym DW odpowiadał m. in. za audycje religijne, przeszedł na emeryturę w 2011 roku. Pytany o największe przeżycie w swojej karierze dziennikarskiej opowiada o wizycie w redakcji w 1995 roku grupy polskich robotników przymusowych.

– Ci ludzie od czasu do czasu słuchali naszych audycji. Zapytali mnie: to Pan nadaje te niedzielne rozważania chrześcijańskie? Jesteśmy Panu tak bardzo wdzięczni za ten głos pokoju i pojednania płynącego do nas z Niemiec – mówi ze wzruszeniem w głosie i dodaje: – Jeśli udało nam się choć trochę naprawić te straszne krzywdy, które Niemcy wyrządzili narodowi polskiemu, to nasza praca miała sens.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Polska Redakcja DW ma 60 lat!

Dudek Bartosz Kommentarbild App
Bartosz Dudek Redaktor naczelny Sekcji Polskiej DW