48. Konferencja Bezpieczeństwa
3 lutego 2012Wybuch rewolucji w świecie arabskim rok temu, zaskoczył Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa. W czasie, gdy tzw. "kwartet bliskowschodni" obradował w Monachium, nie prezentując żadnych nowych rozwiązań w sprawie trwającego dziesiątki lat konfliktu między Izraelczykami a Palestyńczykami, w Kairze ludzie masowo wychodzili na ulice, by przeciwstawić się aparatowi bezpieczeństwa prezydenta Mubaraka.
Analiza rewolucji arabskiej
Wtedy było za wcześnie na rzeczową dyskusję na temat wydarzeń w świecie arabskim z udziałem przedstawicieli zbuntowanych krajów. „Tym razem chcemy to nadrobić” - oświadczył Wolfgang Ischinger, szef monachijskiej konferencji. Spodziewać należy się wysokich rangą delegacji z Egiptu i Libii. W tym międzynarodowym spotkaniu mają też uczestniczyć premierzy Tunezji i Kataru.
Premier Kataru będzie w Monachium bardzo pożądanym partnerem do rozmów. W końcu Katar jako pierwszy zażądał interwencji Ligi Arabskiej do Syrii.
Przedmiotem rozmów będzie zarówno eskalacja przemocy w tych krajach jak i nierozwiązany dotąd konflikt wokół irańskiego programu atomowego.
Inny temat to Rosja. Wraz z wymianą dokumentów ratyfikacyjnych Rosja i USA wprowadziły w życie nowy układ START o redukcji zbrojeń nuklearnych. Był to najważniejszy układ rozbrojeniowy od zakończenia zimnej wojny.
Kto jednak obiecywał sobie nastanie nowej ery rozbrojeniowej, pomylił się. Rosja nie ma na razie zamiaru redukowania arsenału 3800 taktycznych ładunków jądrowych. USA również obstają przy swym arsenale taktycznej broni atomowej. Również rokowania ws. dalszej redukcji konwencjonalnych sił zbrojnych w Europie ugrzęzły w martwym punkcie.
Partnerstwo bezpieczeństwa z Rosją
W sporze o budowę amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie Moskwa nadal obstaje przy pisemnych gwarancjach bezpieczeństwa ze strony Waszyngtonu. Wolfgang Ischinger ubolewa, że nie zabiega się obecnie o partnerstwo bezpieczeństwa z Rosją. Z pomocą ma przyjść praca studialna, w której zawarto nowe propozycje budowy wspólnego systemu antyrakietowego. Pracowali nad tym amerykańscy, europejscy i rosyjscy eksperci. Będzie przedstawiona na monachijskiej konferencji.
Konieczność oszczędzania i nowe myślenie w Europie?
Amerykanie ponowią zapewne wobec Europejczyków dawne żądanie sprawiedliwego rozłożenia ciężarów w łonie sojuszu obronnego. Europejczycy dotąd nie reagowali.
We wszystkich państwach UE redukuje się wydatki na cele obronne. Mając na uwadze niekończący się kryzys finansowy w Europie, nie należy liczyć się z tym, że to się zmieni.
Ekspert ds. bezpieczeństwa z hamburskiego Instytutu Pokoju i Bezpieczeństwa Goetz Neuneck sądzi, że "przymus oszczędzania mógłby zmusić Europejczyków do szybszej rezygnacji z "narodowych egoizmów w sferze militarnej".
Nowa orientacja wojskowa USA
Również USA muszą oszczdzać. W związku z podniesieniem budżetu na cele obronne w ostatnich latach do gigantycznej kwoty 700 miliardów dolarów, Pentagon chce w następnych latach wydawać znacznie mniej. Siły zbrojne mają być zmniejszone i efektywniejsze. Dlatego też Europa musi przejąć większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo.
USA zamiast Europą zaczyna się intensywniej interesować basenem Pacyfiku. Najpóźniej od zapowiedzi prezydenta USA Obamy, w listopadzie 2011 roku, że Amerykanie już w tym roku będą stacjonować 2500 żonierzy piechoty morskiej w północnej Australii, geostrategiczna nowa orientacja Amerykanów stała się faktem. Ta zapowiedź zaalarmowała Chiny. Przedstawiciele Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa byli w listopadzie w Pekinie, gdzie szef konferencji Ischinger twierdził po tych rozmowych, że również Europa rozwinie własną "aktywną politykę azjatycką".
Odpowiedzianość Niemiec w Europie
O tym, że w Monachium nie omija się trudnych tematów, świadczy obsadzona osobistościami runda rozmów na temat europejskiego kryzysu zadłużenia. W centrum pojawi się pytanie, co zrobiły dotąd Niemcy, by pokonać kryzys. W grudniu 2012 polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział w przemówieniu w Berlinie, że jako Polak bardziej obawia się bezczynności Niemiec, niż ich wiodącej roli. Na temat wyrażonych przez polskiego ministra oczekiwań Sikorski będzie dyskutować w Monachium między innymi z kierownikiem klubu SPD w Bundestagu Frankiem-Walterem Steinmeierem i szefem Banku Światowego Robertem Zoellickiem. Gościem konferencji będzie także prezydent RP Bronisław Komorowski. Rząd RFN reprezentować będzie szef MON Thomas de Maiziere.
Daniel Scheschkewitz / opr. Iwona D. Metzner
red. odp. Bartosz Dudek