1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

123 mld: tyle kredytów zagwarantuje Berlin

11 maja 2010

Rząd Niemiec uruchomił we wtorek (11.05.) postępowanie w kwestii określenia wysokości wkładu Niemiec w fundusz pomocy dla euro, opiewającego na trzy czwarte biliona euro. Projekt ustawy powstał w Berlinie.

https://p.dw.com/p/NL3E
Nasze drogie euro
Nasze drogie euroZdjęcie: Bilderbox

Dokładna wysokość niemieckich gwarancji pomocy kredytowych pozostaje na razie otwarta. Rząd gotów jest udzielić gwarancji w wys. do 123 mld euro. Opozycja obawia się, że poręki osiągnąć mogą wartość do 150 mld euro. Oczywiście zagrożone bankructwem państwa eurogrupy same nie biorą udziału w kweście. Dotąd określano kwotę gwarancyjną ze strony Niemiec na 123 mld euro. Odpowiadałoby to proporcjonalnemu udziałowi Niemiec w Europejskim Banku Centralnym. Jak tylko projekt ustawy będzie gotów, zajmie się nim niezwłocznie Bundestag i Bundesrat. Nie planuje się jednak trybu przyśpieszonego, jak w przypadku pomocy dla Grecji w ubiegłym tygodniu.

Opozycja oskarża rząd

Thomas Oppermann, (SPD), zarzuca kanclerz Niemiec świadome ukrywanie bolesnej prawdy
Thomas Oppermann, (SPD), zarzuca kanclerz Niemiec świadome ukrywanie bolesnej prawdyZdjęcie: picture-alliance/ dpa

SPD zarzuca kanclerz Angeli Merkel, (CDU), świadome ukrywanie faktycznego wymiaru kryzysu eurowaluty. Jeszcze w miniony piątek (07.05.) kanclerz obiecała obywatelom, że po pomocy dla Grecji nie trzeba będzie dodatkowych pieniędzy, przypomniał parlamentarny kierownik klubu poselskiego SPD, Thomas Oppermann, w rozmowie z agencją dpa. Teraz okazuje się konieczność zatwierdzenia przez Bundestag co najmniej dalszych 125 mld euro na fundusz stabilizacyjny. Nie wiadomo zresztą, czy na tym koniec, mówi Oppermann. Jeśli inne państwa nie wpłacą na fundusz ratunkowy, do Niemcy będą proszone dalej do kasy.

Wielkie zaciskanie pasa

Nie wszystko złoto, co się świeci
Nie wszystko złoto, co się świeciZdjęcie: AP

Zdaniem polityka SPD szefowa rządu stanęła w obliczu «kupy gruzów, będącej wynikiem jej taktyki ociągania się». Zdaniem Oppermanna kanclerz, niepotrzebnie biorąc wzgląd na FDP i wybory w Nadrenii Północnej – Westfalii, ociągała się, przegrywając miliardy euro. «Teraz pani Merkel dryfuje po wodach rynków finansowych», uważa polityk SPD. Z kolei Merkel broni poniedziałkowej decyzji UE w kwestii pomocy dla euro, jako jedynej drogi: «chronimy pieniądze Niemców». O ile zagrożone bankructwem państwa eurogrupy same nie wezmą udziału w gwarancja kredytowych, to w okresie najbliższych 3 lat Niemcy znajdą się w opresji finansowej.

Dziurawy parasol?

BdT Deutschland Wetter Regen und Regenschirm in Brandenburg
Europarasol: czy okaże się jednak dziurawy?Zdjęcie: picture-alliance/ ZB

Znany ekonomista, Christoph Schmidt, określił otwarty w Brukseli parasol ochronny dla euro na łamach wtorkowego wydania gazety «Bild» jako «przeciwieństwo tego, co my, Niemcy, wyobrażaliśmy sobie wówczas stabilną politykę monetarną i jako niezależny Bank Emisyjny». Dyrektor Nadreńsko – Westfalskiego Instytutu Badań Gospodarczych zarzucił rządom wspólnoty, że kupiły jedynie chwilę oddechu. Prezes Zrzeszenia Niemieckich Pracodawców, Dieter Hundt, wezwał wszystkie państwa UE do zaciskania pasa: «wszystkie państwa Unii, włączając weń Niemcy i Francję, muszą rychło zmienić kurs w polityce budżetowej», stwierdził Hundt na łamach wtorkowej (11.05.) gazety «Hamburger Abendblatt». «Tylko wówczas parasol nie okaże się dziurawy», uważa szef BDA.

ag/A. Paprzyca

red. odp.: Agnieszka Rycicka