1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

280409 Obama Finanzkrise

Antje Passenheim, Bartosz Dudek / dpa29 kwietnia 2009

Jest politykiem z charyzmą. Ale czy to wystarczy, by dać radę największemu od dekad kryzysowi gospodarczemu?

https://p.dw.com/p/Hg5y
Zdjęcie: AP/DW-Montage

Podobnie jak Franklin D. Roosvelt w latach 30. ubiegłego wieku, Barack Obama przejdzie do historii jako "Big Spender" - "Wielki sponsor". W ciągu pierwszych stu dni urzędowania Obama zainwestował miliardy w różne pakiety pomocowe, by ratować podupadającą gospodarkę USA. Sytuacja jest poważna: upadające banki, kryzys w branży motoryzacyjnej i na rynku obrotu nieruchomościami i największe bezrobocie od czasów II wojny światowej.

"Jeśli nie będziemy działać natychmiast, ta trudna sytuacja może stać się jeszcze bardziej dramatyczna" - ostrzegał Obama w czasie uroczystości zaprzysiężenia. W niecały miesiąc później Kongres uchwalił największy w historii USA program pomocowy o wartości 787 miliardów dolarów.

Barack Obama na szczycie G20 w Londynie (4.04.09)
Barack Obama na szczycie G20 w Londynie (4.04.09)Zdjęcie: picture alliance / Photoshot

Punktem ciężkości tego programu są inwestycje umożliwiające tworzenie miejsc pracy. Poza tym poprzez obniżkę podatków Obama chce zachęcić Amerykanów do wydawania pieniędzy. Są też programy pomocowe dla właścicieli domów, którzy popadli w tarapaty finansowe i ulgi podatkowe dla nabywców ekologicznych samochodów. Dla ratowania podupadłych banków powstają współfinansowane przez rząd fundusze pomocowe. Mają one skupywać "toksyczne" papiery wartościowe i pomagać w ten sposób bankom w wyjściu na prostą. Obama liczy na to, że zdrowe banki z kolei zaczną znowu chętnie udzielać kredytów.

Pomoc dla Opla

Szczególne znaczenie mają próby uzdrowienia koncernu-matki Opla General Motors. Od tego zależy utrzymanie dziesiątek tysięcy miejsc pracy w Niemczech i Europie, m. in. w Polsce. Obama przyznał Oplowi państwowy kredyt, ale postawił jednocześnie ultimatum: koncern musi się zrestrukturyzować. Tymczasem amerykańska gospodarka kurczy się, dopiero na 2011 rok ekonomiści prognozują kolejną fazę wzrostu. "Jeśli działania Obamy nie powiodą się, drugiej takiej szansy już nie będzie" - twierdzi laureat Nagrody Nobla prof. Paul Krugman z Uniwersytetu w Princeton.

Amerykanie ufają jednak swojemu prezydentowi - w sto dni po objęciu urzędu 71 procent ankietowanych uważa, że Obama wprowadzi swój kraj na ścieżkę rozwoju.

W jednym rzędzie: Obama z kanclerz Merkel i prezydentem Kaczyńskim na szczycie NATO w Kehl (04.04.09)
W jednym rzędzie: Obama z kanclerz Merkel i prezydentem Kaczyńskim na szczycie NATO w Kehl (04.04.09)Zdjęcie: AP

Obama i Niemcy

Wśród Niemców Obama nadal ma status supergwiazdy. Dowiodła tego jego ostatnia wizyta na szczycie NATO w Strasburgu i Kehl, gdzie Obama oczarował swą charyzmą nie tylko młodzież.

Minister spraw zagranicznych Niemiec, Frank-Walter Steinmeier, chwalił w wywiadzie dla gazety "Tageszeitung" "świeży powiew" i "nowe otwarcie" w Waszyngtonie. Dodał, że "w polityce klimatycznej jak i w kwestii rozbrojenia mamy wreszcie partnera, który chce odważnych kroków do przodu".