1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Bawarska jabłonka dla Ireny Sendlerowej

Michał Jaranowski, DW, Warszawa6 września 2007

Nieopodal Pomnika Bohaterów Getta w Warszawie zasadzona została jabłonka, przywieziona aż z Bawarii. To dar uczniów szkoły imienia Ireny Sendlerowej z miasteczka Hohenroth.

https://p.dw.com/p/BdKR
Pomnik Bohaterów Getta Warszawskiego
Pomnik Bohaterów Getta WarszawskiegoZdjęcie: AP

Zaledwie trzy miesiące temu, 97-letnia dziś pani Irena Sendlerowa została patronką szkoły w niespełna 4-tysięcznym Hohenroth – niedaleko Würzburga. Uczniowie uznali posadzenie drzewka za najlepszy sposób wyrażenia podziwu dla bohaterskiej warszawianki, która - jako pracownik ośrodka pomocy społecznej - przemyciła z getta blisko 2500 żydowskich dzieci. Nazwiska uratowanych zapisywała na kartach, które umieszczała w szklanych słoikach i zakopywała właśnie pod jabłoniami.

Zainspirowani niemieckim przykładem drugą jabłonkę posadzili uczniowie warszawskiej szkoły im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, a ponadto zobowiązali się do opieki nad obydwoma drzewkami. Te bawarskie posadziły panie Renate Mock i Detlinde Büggemann, dyrektorki szkoły w Hohenroth. Specjalizuje się ona w edukacji dzieci, które mają trudności z nauką, posiada dwie filie i cieszy się znakomitą renomą.

Irena Sendlerowa uratowała blisko 2500 dzieci z Warszawskiego Getta
Irena Sendlerowa uratowała blisko 2500 dzieci z Warszawskiego GettaZdjęcie: AP

„Życie w słoiku”

Szkoły publiczne w Niemczech (podobnie jak w Polsce) noszą z reguły imiona osób nieżyjących, szkoła w Hohenroth stanowi zatem wyjątek. Poszukując patrona, na myśl o Irenie Sendlerowej wpadła wicedyrektor Büggemann. Nie było to łatwe. Bohaterskie czyny, skazanej na śmierć przez sąd nazistowski, a w latach stalinizmu prześladowanej w PRL, pani Sendlerowej przez dziesięciolecia pozostawały w zapomnieniu. Dziś jest wprawdzie kandydatką do pokojowej nagrody Nobla, ale dopiero w 1999 roku amerykański nauczyciel i pisarz, Norman Conrad, przybliżył jej postać w opartej na faktach sztuce p. t. „Życie w słoiku”.

Ten impuls posunął myśl, kto mógłby zostać patronem szkoły w Hohenroth. Gdy kompetentne gremia zaaprobowały ideę, nauczycielka Bueggemann odwiedziła Irenę Sendlerową w warszawskim domu seniora. Sędziwa kobieta ze wzruszeniem przyjęła propozycję. I tak już druga placówka oświatowa w północnej części Bawarii zyskała imię polskiego bohatera z czasów drugiej wojny światowej. W tym samym powiecie jest mianowicie szkoła, której od lat patronuje Maksymilian Maria Kolbe.